poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Patchworkowy piórnik

Piórnik tudzież kosmetyczka :) Wierzch uszyty z pasków materiałów, podszyty ociepliną i przepikowany, wewnątrz bawełna, zapinany na zamek. Okazało się, że ocieplina trochę utrudniała sprawa, ale myślę, że jak na pierwszy raz nie jest źle?

Pikowałam ozdobnymi ściegami:

2 komentarze:

Kitty pisze...

całkiem zgrabny piórnik :) pytałaś się o zamki u mnie na blogu... o jakieś konkretnie Ci chodzi?

adriana pisze...

A dziękuję, pierwsze śliwki robaczywki ;)

Moje pytanie już wyjaśniłam u Ciebie :)